Być rodzicem to jedna z najważniejszych ról życiowych. Każdy chce jak najlepiej sprostać temu zadaniu, aby wychować swą pociechę na szczęśliwego, mądrego i dobrego człowieka. O tym, jak być wystarczająco dobrą mamą i tatą, rozmawiam z rodzicami, prowadząc Akademię Kochającego Rodzica w Hotelu Wellness proVita
W trakcie spotkań z rodzicami powtarza się kilka tych samych tematów dotyczących kompetencji rodzicielskich.
Uznałem, że są one na tyle ważne, iż należy poświęcić im więcej uwagi.
Dla dziecka najważniejsze jest uczucie satysfakcji wynikającej z bliskiej relacji z rodzicem.
Pierwszą kwestią poruszaną przez rodziców jest poczucie frustracji związanej z wrażeniem bycia „gorszym rodzicem”. Obecnie na rynku możemy znaleźć wiele poradników dotyczących rozwoju dzieci. Młodzi rodzice bardzo często budują własną tożsamość rodzicielską w oparciu o wiedzę książkową i trendy wyznaczane aktualnie przez media. Kreują wówczas ideologię rodzicielską w oparciu o zewnętrzne wpływy, a nie o doświadczenia zdobyte w kontakcie z własną pociechą. A kiedy ich dzieci odstają od ram rozwoju emocjonalnego, poznawczego czy też społecznego, wtedy u rodziców budzi się ogromny niepokój, frustracja i poczucie, że robią coś nie tak. Zaczynają wówczas myśleć o sobie w kategoriach „złego rodzica”.
Kolejnym podejmowanym tematem jest dylemat związany z ilością zajęć rozwojowych dla swojego dziecka, których na rynku jest bardzo wiele. Rodzice często dają dziecku możliwość wszechstronnego rozwoju. Zapisują swoje pociechy na wiele zajęć, aby jak najlepiej troszczyć się o ich umiejętności. Tymczasem okazuje się, że dla dziecka najważniejsze jest uczucie satysfakcji wynikającej z bliskiej relacji z rodzicem, a nie ilość zajęć, zorganizowanych przez rodzica. Pomyśl zatem, co oznacza dla Ciebie bycie dostępnym rodzicem. Dostępność rodzica na uwagę bycia z dzieckiem jest wielowymiarowym zjawiskiem, na który wpływa wiele czynników, np. własne rozumienie wcześniejszych doświadczeń rodzinnych, obecne funkcjonowanie emocjonalne dorosłego, przekonania na temat macierzyństwa i ojcostwa, wpływ kultury na naszą wizję rodzicielstwa.
W dzisiejszych czasach rodzice często tłumaczą swoją niedostępność koniecznością, a okazuje się, że często jest to ich wybór przykryty „koniecznością”.
Innym aspektem jest sytuacja, w której rodzice w podróży macierzyństwa czy ojcostwa zapominają o własnych potrzebach. Wówczas, wracając z pracy, wpadają w wir obowiązków domowych i czynności, które muszą zrobić, żeby być idealnym rodzicem.
Dla dziecka ważnym jest, aby rodzic pokazywał siebie w sposób autentyczny i szczery.
Kłopot w tym, że zaczynają pomijać własne potrzeby. A przecież dla dziecka ważnym jest, aby rodzic pokazywał siebie w sposób autentyczny i szczery. I o tym często zapominamy, zatracając się w obowiązkach dnia codziennego.
Rozważając ten temat, warto mieć na uwadze fakt, że w ciągu pierwszych trzech, czterech lat życia powstaje u dziecka wewnętrzna przestrzeń, która spełnia istotną funkcję w jego późniejszym życiu. Jest to czas budowania więzi między dzieckiem a jego opiekunami. Między rodzicem a małym człowiekiem może powstać różny rodzaj przywiązania. Co wpływa istotnie na późniejsze sposoby wchodzenia małego człowieka w relacje ze światem zewnętrznym.
Stawanie się rodzicem jest procesem długofalowej uważności na siebie nawzajem.Jest ona niczym podróż.
To budowanie, rozwój i bycie, przeżywanie własnych potrzeb, doświadczeń i wartości.
Zapraszam na spotkania Akademii Kochającego Rodzica, podczas ferii zimowych i wakacji – zajęcia przeznaczone są dla rodziców, którzy chcieliby lepiej zrozumieć własne funkcjonowanie w obszarze rodzicielstwa.
Artykuł ukazał się w kwartalniku Na zdrowe życie!